Zakazany w UE chlorpyrifos w jabłkach z Polski
Czeska Państwowa Inspekcja Rolna i Żywnościowa (SZPI) wykryła w jabłkach pochodzących z Polski zabroniony pestycyd już po raz trzeci. Zakazany preparat znaleziono w partii czerwonych jabłek Gloster wyhodowanych w Polsce.
Inspektorzy wzięli próbkę jabłek ze sklepu MAKRO Cash & Carry w Ołomuńcu na Morawach. Analiza owoców potwierdziła zanieczyszczenie propargitem w stężeniu 0,043 mg/kg – mówi Pavel Kopriva portalowi novinky.cz.
Stosowanie tego pestycydu jest zabronione na terenie UE w związku z niepożądanymi skutkami ubocznymi, jakie może on powodować. Jak informuje angielskojęzyczna Wikipedia, chlorpyrifos sprzedawany jest pod wieloma markami, jest pestycydem organofosforanowym używanym do zabijania wielu szkodników, w tym owadów i robaków. Został wprowadzony w 1965 roku przez Dow Chemical Company. Działa na układ nerwowy owadów poprzez hamowanie acetylocholinoesterazy. Toksyczność powoduje ponad 10 000 ludzkich zgonów rocznie.
Z komunikatu SZPI wynika, że jest to już trzeci taki przypadek w ostatnim czasie. Poprzednie miały miejsce 30 listopada 2017 roku oraz 5 stycznia tego roku. Skontrolowano wówczas partie jabłek odmian Champion i Prince. Wykryto w nich inny pestycyd.
SZPI podejmie wobec kontrolowanych podmiotów postępowanie administracyjne w celu nałożenia grzywny – poinformowało SZPI.
Chlorpyrifos jest uważany za umiarkowanie niebezpieczny dla ludzi przez Światową Organizację Zdrowia. Ekspozycja przekraczająca zalecane poziomy została powiązana z efektami neurologicznymi, uporczywymi zaburzeniami rozwojowymi i zaburzeniami autoimmunologicznymi. Narażenie w czasie ciąży może zaszkodzić rozwojowi umysłowemu dzieci.
Niestety czeskie portale już nawołują do ostrożności i niekupowania polskich jabłek.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|