Rolnicy protestują, bo bankrutują

W ramach protestu rolnicy spacerowali w kółko po przejściu dla pieszych blokując przejazd drogą. Schodzili z przejścia co 10 minut, by oczekujące pojazdy mogły pojechać drogą.
Powodem protestu jest fakt, że złej jakości wieprzowina wypiera polskie mięso, a rolnicy mają problem ze skupem wyhodowanego przez siebie żywca.
Nie tylko bardzo niskie ceny są problemem, choć to powoduje, ze produkcja trzody chlewnej stała się nieopłacalna - powiedział nam pan Marek, jeden z protestujących rolników. Mam w tej chwili w chlewie kilka tuczników o wadze około 180 kilogramów. Nie miałem gdzie ich sprzedfać, bo polski rynek zalewa tanie zachodnie mięso gorszej jakości niż to pochodzące z tradycyjnej polskiej hodowli. Uzgadniałem termin dostawy tuczników do zakładu mięsnego, ale termin został odwołany. Taka sytuacja spotkała nie tylko mnie, ale większość rolników w naszym regionie.
Zdaniem rolników praktycznie wszystkie znajdujące się w Polsce zakłady mięsne przetwarzają mięso z Zachodu, a nie polskie. Protestujący rolnicy twierdzą, że w ostatnich miesiącach z zachodniej Europy napłynęły do Polski znaczące ilości wieprzowiny wątpliwej jakości w bardzo niskich cenach, co spowodowało drastyczny spadek cen żywca w Polsce oraz brak możliwości zbycia tuczników przez polskich hodowców.
Protest zorganizowała Solidarność Rolników Indywidualnych w powiecie piotrkowskim.
Rolnicy żądają natychmiastowego wstrzymania importu żywych świń i półtusz do Polski, który odbywa się - zdaniem rolników - po cenach dumpingowych, czyli celowo zaniżanych. Import taniego mięsa ma doprtowadzić do likwidacji hodowli trzody chlewnej w Polsce. Rolnicy żądają także dokładnej kontroli jakości wwożonego mięsa. Polscy hodowcy chcą także ograniczenia tuczu nakładczego.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|